sobota, 9 lipca 2022

ZL [35]: LEGO® Star Wars™ 08/2022, czyli Darth Maul na Mandalore [recenzja]

„Ciemna strona silna w tobie jest” chciałoby się powiedzieć, patrząc na najnowszy numer LEGO® Star Wars. Po przerwie na naszym blogu pojawiła się recenzja kolejnego magazynu ze świata Gwiezdnych Wojen. Co nas do tego skłoniło? Miesięcznik LEGO® Star Wars ma swoje wzloty i upadki. Czasami otrzymujemy ciekawe figurki i konstrukcje. Innym razem takie, o których chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Tym razem na scenę wchodzi on. Cały na czarno, o karnacji spieczonego buraka. Najprawdziwszy Lord Sithów, przynajmniej kiedyś. Kto to taki? Darth Maul we własnej osobie. Ostatnio przechadzaliśmy się po piaskach Tatooine, gdzie spotkaliśmy Tuskena (link do recenzji znajdziecie tutaj) i zażywaliśmy wypoczynku na dworze Jabby Hutta (link do recenzji gry planszowej znajdziecie tutaj). Tym razem staniemy oko w oko z groźnym Maulem.


Zanim jednak przejdziemy do zaprezentowania naszego rogatego bohatera, poświęćmy chwilę na omówienie samego magazynu. Ten zanotował podwyżkę swojej ceny okładkowej i kosztuje obecnie 16,99 zł. Czy przełożyło się to na jakość i treść samej gazetki? Nieszczególnie. Moglibyśmy powiedzieć, że w tej kwestii wszystko pozostało bez zmian. Czy w numerze znajdziemy długi i ciekawy komiks przedstawiający naszego Lorda Sithów? Może większość łamigłówek jest mu poświęconych? Czy znalazł się na niesamowicie wyglądającym plakacie? Nic z tych rzeczy. Darth Maul komiks dostał, ale krótki. Łamigłówki w większości nie mają z nim żadnego związku, a na plakacie się nie znalazł. Jak zatem mogliśmy się przekonać, magazyn zachował swój „tradycyjny” układ.

To nie jest jednak tak, że gazetka sama w sobie jest zła. Znajdziemy w niej dwa komiksy, krótszy o naszym Zabraku i dłuższy o pomysłach Kylo Rena na pokonanie Ruchu Oporu. Dla młodszych dzieci mogą wydać się interesujące, starsze raczej będą się przy nich nudzić. Oprócz tego magazyn zawiera łamigłówki o różnym stopniu trudności, dwustronny plakat, a nawet kolorowankę i grę planszową. Czy to mało? Oczywiście, że nie. Szkoda jedynie, że większa część gazetki nie ma żadnego związku z Darthem Maulem. Młodszy czytelnik mógłby wtedy zapoznać się z jednym z bardziej rozpoznawalnych bohaterów Gwiezdnych Wojen.

Na pocieszenie w magazynie znalazło się miejsce na konkurs plastyczny. Konkurs, w którym jest szansa na wygranie jednego z czterech zestawów z klockami Lego.

Gazetka omówiona, zatem przyszedł czas na zaprezentowanie jednego z dodatków, który ucieszy wszystkich kolekcjonerów kart i gadżetów ze świata Gwiezdnych Wojen. Co to takiego? Limitowana karta przestawiająca Hana Solo. Jest to uzupełnienie najnowszej serii kolekcjonerskiej.

Dodatek ten jest jednak zaledwie przystawką do głównego dania, jakim jest Darth Maul. Nie będziemy ukrywać, że odliczaliśmy dni do premiery tego numeru. Figurkę Lorda Sithów bardzo chcieliśmy mieć w swojej kolekcji. Czy można się nam dziwić? Darth Maul jest jedną z ikonicznych postaci prequeli. W zestawach z klockami Lego nie pojawia się na tyle często, aby uznać go za zwyczajną figurkę. Ta wersja Dartha Maula występowała w zaledwie jednej konstrukcji. Jest nią zestaw oznaczony numerem 75310, czyli Starcie na Mandalore™.

Jak zatem prezentuje się nasz Lord Sithów? Nie ma co się oszukiwać. Jest to jedna z lepszych figurek dołączanych do magazynu LEGO® Star Wars na przestrzeni ostatnich miesięcy. Według nas jest to również jeden z ciekawszych dodatków spotykanych w gazetkach poświęconych klockom Lego wydanych w tym roku. Maul posiada spodnie oraz tors, które występowały do tej pory jedynie we wspomnianym wcześniej zestawie 75310. Nie znajdziemy ich nigdzie indziej. Razem tworzą wspaniale nadrukowaną czarną szatę z metalowymi wstawkami i przebijającym czerwonym torsem Zabraka. Główkę również możemy uznać za unikatową, a rogi to element typowy dla różnych klockowych wariantów Dartha Maula. Dołączony podwójny miecz świetlny o czerwonej barwie jedynie dopełnia wizerunku mrocznego Lorda.

Czy przyszły numer przyniesie nam rozczarowanie, jak to często bywało po świetnym dodatku. Nic z tych rzeczy! Uwaga, uwaga, w następnej gazetce ponownie znajdziemy figurkę. Tym razem będzie to wojownik mandaloriański™. Miesięcznik LEGO® Star Wars naprawdę pozytywnie nas zaskakuje i powoli urasta do najlepszego magazynu na rynku. Inne zawodzą kolejnymi identycznymi konstrukcjami lub powtórkami figurek. Tymczasem w świecie Gwiezdnych Wojen mamy taki powiew świeżości. My chcemy go jak najwięcej.

Co możemy powiedzieć o obecnym numerze miesięczniku z klockowego uniwersum Gwiezdnych Wojen? Skusiła nas ta ciemna strona. O ile sama gazetka nie jest w jakikolwiek sposób wyróżniająca, tak dodatki to kompletnie inna liga. Pięknie wydana limitowana karta skusi kolekcjonerów, a figurka chyba wszystkich fanów Gwiezdnych Wojen, nawet najzacieklejszych przeciwników prequeli. Za przyzwoitą cenę warto bowiem wejść w jej posiadanie.

Darth Maul prezentuje się tak, jak powinien wyglądać groźny Lord Sithów. Z drugiej strony ma w sobie nieodparty urok. Czy to zasługa jego czerwonego torsu, czy też po prostu mamy słabość do użytkowników ciemnej strony? Gazetkę uznajemy za pozycję obowiązkową do zakupu. Moc jest bowiem w niej bardzo silna.

 

Zawartość gazetki ●●●○○

Wygląd ●●●●●

Funkcje bawialne ●●●●

Stosunek do ceny ●●●●●

Ogólna ocena ●●●●

Rekomendacja: Ciemna strona wzywa Was do kupna gazetki.

 

Sara i Paweł

 

Wykorzystane zdjęcia są własnego autorstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz