sobota, 7 maja 2022

ZL [29]: LEGO® City 05/2022, czyli astronauta i problem z satelitą [recenzja]

Czy macie marzenia tak wielkie, że aż wydają się niemożliwe do spełnienia? Może chcielibyście przemierzyć wszystkie kontynenty, podróżując wyłącznie autostopem? Może Waszym pragnieniem jest zjedzenie śniadania wspólnie z królową Elżbietą II? Może wreszcie na szczycie Waszej listy życzeń jest przeczytanie wszystkich powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego? Napisał ich przecież tylko… ponad 230. Naszym marzeniem jest zobaczenie Ziemi, będąc w przestrzeni kosmicznej. Wiemy, że jest to cel, który raczej nie zostanie zrealizowany. Pozostają nam książki, filmy i wszystko, co jest związane z Kosmosem. Z tego względu, gdy zobaczyliśmy zapowiedź aktualnego numeru magazynu LEGO® City, wiedzieliśmy, że musimy go mieć. Ostatnio mogliście u nas przeczytać o budowlańcu i jego pojeździe wiertniczym (link do recenzji znajdziecie tutaj). Tym razem odrywamy się od przyziemnych spraw klockowego miasta i ruszamy odkrywać Kosmos. Dołączycie do nas?


Jak mogliście zauważyć, minęło już kilka miesięcy od ostatniego wpisu poświęconego miesięcznikowi LEGO® City. Powód jest dość prosty. Dołączone dodatki nie wzbudzały naszego zainteresowania na tyle, żeby poświęcać im czas. Motocyklista oraz budowlaniec nie są bowiem figurkami wyróżniającymi się z tłumu innych. Inaczej sprawa ma się z astronautą. Ten już na starcie może uchodzić za figurkę „premium”. Zwłaszcza, że wpisuje się w obecnie dostępną w sprzedaży podserię poświęconą astronautom.


Ta składa się z czterech zestawów prezentujących załogową misję na Księżycu. Są one oznaczone numerami od 60348 do 60351. Co ciekawe, nawiązują do obecnego programu Artemis realizowanego m.in. przez NASA. Ma on na celu ponowne wysłanie ludzi na naturalnego satelitę Ziemi. Wśród zestawów znajdziemy zatem „mniejszy” pozwalający zbudować łazik księżycowy. Pozostałe są zdecydowanie większe i prezentują dwie stacje: kosmiczną oraz badawczą, jak również kosmodrom ze startującą rakietą. Najnowszy numer magazynu LEGO® City może być zatem ciekawym uzupełnieniem droższych konstrukcji lub przekonaniem się, czy seria ta trafia w Wasz gust.


Zanim poznacie naszego dzielnego astronautę i odkryjecie jego tożsamość, poświęcimy chwilę samej gazetce. Ta, jak przystało na numer z serii LEGO® City, stoi na naprawdę dobrym poziomie. Już na samym początku mamy prezentację głównego bohatera oraz zostajemy wprowadzeni w wydarzenia mające miejsce w klockowym Kosmosie. Pomaga w tym komiks, który w ciekawy sposób prowadzi całą historię. Został ona bardzo ładnie zilustrowany. Według nas jest jednym z lepiej wyglądających komiksów na przestrzeni ostatnich numerów.


Jego uzupełnieniem są kolejne łamigłówki. Ich rozwiązywanie daje młodszemu czytelnikowi poczucie, że to od niego zależy powodzenie misji. W zamyśle twórców bez rozwiązania zagadek nie byłoby możliwe przejście do dalszej części komiksu. Dodatkowo, jednym z zadań jest gra planszowa, która zachęca do wspólnej zabawy z przyjaciółmi. Nam taki pomysł bardzo się podoba. Szkoda jedynie, że łamigłówek jest zaledwie kilka.


Pozostałe strony zostały bowiem wypełnione przez treści typowe dla tego miesięcznika. Znajdziemy na nich prezentację dwóch zestawów z misji na Księżycu, prezentację prac plastycznych wysłanych na konkurs z jednego z wcześniejszych numerów oraz zapowiedź kolejnej gazetki. Oczywiście nie mogło zabraknąć dwustronnego plakatu. Ten nawiązuje do kosmicznej tematyki numeru. Magazyn LEGO® City niezmiennie utrzymuje bowiem spójność komiksu, zagadek, pozostałych „wypełniaczy” oraz dołączonego dodatku. My z kolei niezmiennie uważamy to za plus i coś, co powinno być standardem wśród gazetek z klockami Lego.


Przejdźmy jednak do dodatku, który otrzymujemy w gazetce. Jest nim urocza pani astronautka. Tak, dobrze przeczytaliście. Nasz astronauta jest kobietą. Przyznajemy, że byliśmy tym faktem pozytywnie zaskoczeni. Figurka posiada pięknie wyglądający pomarańczowy kombinezon. Ładnie prezentują się nadruki elementów skafandra oraz symbol znany z klasycznych zestawów klocków Lego poświęconych kosmicznej tematyce.


Figurka została „zabudowana” przez plecak kosmiczny. Lekkim minusem może być fakt, że nie ma na nim żadnego nadruku. Zdecydowanie większym jest brak włosów dla naszej figurki. Posiada ona co prawda piękny hełm, który ma nawet malowanie łączeń ze skafandrem. Niestety po jego zdjęciu, nasza dzielna podróżniczka nie będzie miała żadnej fryzury. Szkoda, ponieważ ten jeden element podniósłby już i tak duży efekt „wow”.

 

Ten może wynikać z faktu, że figurka nie jest jedynym dodatkiem do gazetki. Z pozostałych elementów możemy bowiem zbudować satelitę. O ile większość jego części jest typowa i niczym się nie wyróżnia, tak jeden zasługuje na uwagę. Prezentuje panele słoneczne za pomocą nadruku. Tak, dobrze przeczytaliście. Otrzymujemy nadruk paneli słonecznych. Już dla tego elementu warto sięgnąć po ten numer.


Niestety, ale w kolejnym wracamy na ziemię i to z hukiem. Dodatkiem będzie powiem strażak i jego quad. Zastanawialiśmy się, co przyniesie kolejny miesiąc. Postawiliśmy „w ciemno” na strażaka i nie pomyliliśmy się. Niestety, ale nas ten dodatek nie zachęca do sięgnięcia po gazetkę. Strażaków było już mnóstwo, quadów również. Element z nadrukiem jest jedynym plusem, jakiego można się doszukiwać. Czy to nas przekona, by kupić gazetkę i ją Wam pokazać? Raczej nie.


Nie myślmy jednak o tym, co będzie, ale cieszmy się z tego, co jest. Za kwotę 14,99 złotych otrzymujemy bowiem figurkę astronautki oraz prostą konstrukcję satelity. Jako całość prezentuje się naprawdę ładnie i jakością wykonania nie ustępuje większym kosmicznym konstrukcjom. Gdyby postawić taką figurkę przy tych dołączanych do zestawów z aktualnej podserii, to ciężko byłoby je odróżnić. Ma oczywiście wady (brak włosów), ale zdecydowanie może się podobać. Satelita jest z kolei prostą konstrukcją, która może pomóc uzupełnić makietę naszego klockowego Kosmosu.

 

My gazetkę zdecydowanie polecamy. Jeżeli lubicie tematykę kosmicznych podróży oraz klocki Lego, to jest to wręcz pozycja obowiązkowa. Jeżeli nie lubicie, to możecie sprawdzić, czy jest ona dla Was. To jak, jesteście gotowi, by z naszą astronautką wyruszyć w nieznane? My już czekamy na Was na pokładzie jej klockowej rakiety.


Zawartość gazetki ●●●●

Wygląd ●●●●●

Funkcje bawialne ●●●●●

Stosunek do ceny ●●●●●

Ogólna ocena ●●●●●

Rekomendacja: Uruchomcie Wasze rakiety i pędźcie do sklepów po ten numer.

 

Sara i Paweł

 

Wykorzystane zdjęcia są własnego autorstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz