wtorek, 12 kwietnia 2022

ZP [20]: Fabryka czekolady, czyli gra rozbudzająca apetyt [recenzja]

To już dziś jest długo wyczekiwane święto wielu łasuchów – Światowy Dzień Czekolady. Chyba nie ma osoby, która gdy raz posmakowała tego wynalazku spożywczego, to już więcej po niego nie sięgnęła. Biała, mleczna, gorzka, z owocami, orzechami, ciasteczkami – są to zaledwie niektóre ze smaków czekolady, jakie możemy spotkać w sklepach. Dla każdego znajdzie się coś dobrego. To właśnie z okazji tego święta mamy dla Was recenzję smakowitej gry. Zapraszamy do zanurzenia się w tym czekoladowym świecie wraz z nami i Fabryką czekolady. Ostatnio omówiliśmy dla Was Sztamę! (link do recenzji znajdziecie tutaj), czyli tytuł prezentujący trudne życie bobrów budujących tamy. Tym razem poznamy grę, przy której możecie zgłodnieć.


Informacje ogólne:

Fabryka czekolady, to gra karciana przeznaczona wyłącznie dla dwóch graczy. Minimalny wiek gracza wynosi 8 lat, a maksymalny aż 108 lat. Mechanika rozgrywki nie jest zbyt złożona, więc według nas nieco młodsze dzieci, które znają już cyfry, będą mogły również zagrać. Poszczególne partie są szybkie, a sugerowany czas wynosi 20 minut.

 

Zawartość pudełka i zasady gry:

Fabryka czekolady mieści się w niedużym pudełku, dość typowym dla wydawnictwa Nasza Księgarnia. Mimo to, gra zajmuje jedynie niecałą połowę opakowania. Pozostałą przestrzeń stanowi tekturowe wypełnienie. Oczywiście rozumiemy, że na większym opakowaniu łatwiej jest umieścić zachęcające grafiki, a i im większe pudełko, tym bardziej przykuwa oko potencjalnego gracza, jednak marzy nam się czas, w którym producenci będą dopasowywać pudełka do ich zawartości. Powodem jest nie tylko ekologia, ale również względy czysto praktyczne – cóż, mieszkania nie są z gumy.


Fabryka czekolady składa się z instrukcji, żetonu pierwszego gracza, 2 kart pomocy oraz 45 kart czekolady (8 z migdałami, 7 z truskawkami, 6 z jagodami, 5 z herbatnikami, 4 z zieloną posypką, 2 z żółtą posypką, 1 z różową posypką, 3 z białą czekoladą, 3 z pionkami, 4 z ludzikami oraz 2 z kostkami). Karty są sztywne i bardzo duże – mają imitować tabliczki czekolady. Trzeba przyznać, że wyglądają bardzo smakowicie, a dodatki są na nich rozmieszczone losowo, nie ma więc dwóch takich samych czekolad. Instrukcja wydaje się być obszerna, jednak zawiera dużo przykładowych ilustracji. Jej treść jest prosta i zrozumiała. Wystarczy jedno przeczytanie bez konieczności powracania do niej w trakcie gry.

W celu przygotowania gry należy potasować wszystkie karty czekolad i odłożyć 3 z nich do pudełka, bez podglądania tego, co się na nich znajduje. Z pozostałych kart należy ułożyć stos kart zakrytych. Następnie każdy z graczy otrzymuje po 5 kart i nie pokazuje ich drugiej osobie. Dwie wierzchnie karty ze stosu należy wyłożyć odkryte obok stosu tak, aby utworzyły taśmę produkcyjną. Na koniec każda osoba otrzymuje kartę pomocy. Ta, która jako ostatnia jadła czekoladę, bierze żeton pierwszego gracza. Celem zabawy jest zdobycie jak największej ilości punktów.

Gra trwa cztery rundy, a każda z nich składa się z sześciu tur. W danej turze gracz może wykonać jedną z dwóch akcji:

  • dołożyć kartę czekolady na taśmę produkcyjną;
  • wziąć pięć kart czekolad z taśmy.

Pierwsza akcja polega na dołożeniu na taśmę jednej, wybranej karty z ręki. Po wyłożeniu karty gracz nie dobiera żadnej nowej, a jego tura kończy się. Gracz musi więc bardzo rozważnie wykładać karty, aby w miarę możliwości zaszkodzić drugiemu graczowi. Wiążę się z tym akcja dobrania kart z taśmy produkcyjnej.


Druga akcja polega na dobraniu pięciu (lub mniej) ostatnich kart z taśmy produkcyjnej. Czynność ta może zostać wykonana przez danego gracza w dowolnej turze, jednak tylko raz na rundę. Tak dobrane karty są układane odkryte przed graczem. Będą one zaliczały się do uzyskanej punktacji na koniec gry.


W grze występuje kilka rodzajów kart czekolady:

Karty z herbatnikami, owocami oraz migdałami: Gracz, który zdobędzie największą ilość kart czekolad z danym dodatkiem otrzymuje punkty za te karty (ilość punktów jest zgodna z cyfrą podaną na kartach). Dodatkowo, za każdy zestaw składający się z czterech czekolad z różnymi dodatkami gracz otrzymuje 5 punktów.


Karty z posypką: Za każdą czekoladę z daną posypką gracz otrzymuje ilość punktów wskazaną na karcie.


Karty z elementami gry: Za każdą z posiadanych kart gracz otrzymuje punkty ujemne, wskazane na karcie. Może być to od -1 do -3 punktów za kartę.


Karty z białą czekoladą: Te karty nie są punktowane. Gracz, który zdobędzie trzy takie karty zostaje zwycięzcą, a gra natychmiast kończy się. Nie są wtedy rozgrywane cztery pełne rundy.


Dana runda kończy się, kiedy każdy z graczy wykona sześć tur, w ramach których raz dobierze karty z taśmy oraz pięć razy dołoży na taśmę kartę z ręki. W celu przygotowania kolejnej rundy należy przekazać żeton pierwszego gracza drugiej osobie oraz dobrać pięć kart ze stosu. Karty pozostające na taśmie produkcyjnej oraz leżące przed graczami, nie są zbierane po zakończeniu rundy.

Gra kończy się po rozegraniu czwartej rundy. Wówczas podliczane są zdobyte punkty, a osoba z ich największą ilością zostaje mistrzem produkcji czekolady.


Podsumowanie:

Fabryka czekolady jest „smakowitą” grą dla dwóch osób. Cechuje się szybką rozgrywką. Może być ona poprzedzielana chwilami na zastanowienie się nad tym, jaką kartę zagrać w celu stworzenia korzystnego dla siebie układ kart i jednoczesnym zaszkodzeniu drugiemu graczowi. Osobom, które nie lubią negatywnej interakcji, tytuł może się nie spodobać. Według nas nie ma jej jednak tak dużo. Co ciekawe, na ściankach pudełka zawarte zostały „wyzwania”. Warto spróbować je zrealizować. Zwłaszcza, że niektóre są naprawdę smakowite!

Tytuł jest ciekawą propozycją gry dla dwóch osób. Zasady nie są skomplikowane i po zapoznaniu się z instrukcją nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Gra idealnie sprawdzi się jako przerywnik pomiędzy bardziej wymagającymi tytułami lub jako dodatek do wspólnego posiłku. Co może być lepszego na rozbudzenie apetytu, niż gra planszowa z czekoladą w roli głównej? Nam ten tytuł przypadł do gustu. Nie jest to gra marzeń, przy której spędzimy długie godziny. Będziemy jednak do niej wracali jako lekkiej „chwili zapomnienia”. O to przecież chodzi w jedzeniu czekolady?

 

Jakość i wygląd

●●●●●

Ocena ogólna:

 

●●●●

 

Czytelność instrukcji

●●●●●

 

Regrywalność

●●●○○

 

Wykorzystanie pudełka

●●○○○

 

Stosunek do ceny

●●●○○

 

Przyjemność z rozgrywki

●●●●

 

Poziom trudności

Łatwy

 

Rekomendacja: Gra, przy której można przytyć od samego patrzenia na karty

 

Sara i Paweł

 

Recenzowane wydanie:

Polski tytuł: Fabryka czekolady

Autor: Nao Shimamura, Nabutake Dogen

Ilustracje: Przemysław Fornal

Wydawnictwo: Nasza Księgarnia

Rok wydania: 2019

 

Wykorzystane zdjęcia są własnego autorstwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz